Z trudem uda ci się poprawić to, do czego się spokojnie przyzwyczajasz (Ep. 107, 8).

Doprawdy ładny to nauczyciel, który mając pełny żołądek, rozprawia o poście. Również złodziej może krytykować chciwość (Ep. 52, 7).

Również my kochajmy Jezusa Chrystusa, dążmy zawsze do zjednoczenia z Nim: wtedy wydawać się nam będzie łatwe to, co jest trudne (Ep. 22, 40).

Hieronim urodził się ok. 345 r. w Strydonie (prawdopodobnie na terenie dzisiejszej Chorwacji). Był synem zamożnych ludzi pochodzenia rzymskiego, katolików. Studiował w Rzymie; tam – w wieku młodzieńczym, zgodnie z ówczesnym zwyczajem - przyjął chrzest między 358 a 364 r. z rąk papieża św. Liberiusza. Wówczas postanowił porzucić światowe życie i zająć się zagadnieniami religijnymi. Udał się następnie do Trewiru, gdzie na życzenie rodziców miał rozpocząć karierę urzędniczą; prawdopodobnie jednak podjął tam studia teologiczne. Z Galii powrócił do Włoch. W tym czasie jego siostra wstąpiła do klasztoru. Także i sam Hieronim został w Akwilei mnichem i ok. 373 r. wyjechał na Wschód. Poprzez Azję Mniejszą wyruszył do Ziemi Świętej, ale wyczerpany trudami podróży zatrzymał się w Antiochii. Znalazł się o krok od śmierci. Po wyzdrowieniu zaczął intensywną naukę greki i języka hebrajskiego, poświęcił się studiowaniu Pisma świętego na Pustyni Chalcydyckiej.
W 377 r. w Antiochii Hieronim przyjął święcenia kapłańskie, zastrzegając jednak, że pragnie dalej wieść życie ascetyczne. Za cel swojego życia postawił pracę naukową. Na dłuższy czas (379-382) zatrzymał się w Konstantynopolu. Miasto urzekło go swoją historią, bogactwem zabytków, zasobnością w książki. Patriarchą Konstantynopola był wtedy św. Grzegorz z Nazjanzu. Hieronim słuchał pilnie jego kazań. W 382 r. uczestniczył w synodzie rzymskim, gdzie na polecenie papieża Damazego zaczął pracować nad poprawianiem dawnego przekładu Nowego Testamentu i psalmów. W latach 382-384 był sekretarzem i doradcą papieża Damazego. Mieszkał na Awentynie, gdzie skupił wokół siebie elitę intelektualną i religijną Rzymu. Wśród jego uczniów znalazła się także św. Marcella (+ 410), w której pałacu zamieszkał, inna można pani Rzymu, św. Paula (+ 404), i jej córka, św. Eustochia (+ ok. 419). Po śmierci papieża Hieronim udał się do Egiptu; zwiedził Ziemię Świętą, Egipt, klasztory w Nitrii. Udał się następnie do Palestyny i w 386 r. zamieszkał w Betlejem. Tam pozostał już do śmierci. Organizował tam działalność charytatywną, prowadził wykłady, pod jego opieką powstały cztery klasztory. Odznaczał się encyklopedyczną wiedzą, umiłowaniem ascezy, pracowitością, gorącym przywiązaniem do Kościoła, czcią do Matki Bożej, a przede wszystkim umiłowaniem Pisma Świętego. Współcześni mu odnotowali jednak, że miał wybuchowy charakter.
(…) Ostatnie lata spędził w grocie sąsiadującej z Grotą Narodzenia Pana Jezusa. Zmarł osamotniony 30 września 419 lub 420 r. Jego relikwie sprowadzono z czasem do Rzymu. Obecnie znajdują się w głównym ołtarzu bazyliki S.Maria Maggiore. Jest jednym z czterech wielkich doktorów Kościoła Zachodniego, patronem eremitów, biblistów, egzegetów, księgarzy i studentów.

(na podstawie ILG, www.brewiarz.pl)


Humanistyczne przygotowanie oraz wielka erudycja pozwoliły Hieronimowi dokonać korekty oraz tłumaczenia wielu tekstów biblijnych. Była to cenna praca na rzecz łacińskiego Kościoła i zachodniej kultury. (…) Biorąc pod uwagę oryginalny tekst hebrajski oraz grecki, Septuaginty — klasycznej greckiej wersji Starego Testamentu, sięgającej czasów przedchrześcijańskich, oraz poprzednich wersji łacińskich, Hieronim — przy współpracy innych osób — mógł sporządzić lepsze tłumaczenie. Jest to tak zwana «Wulgata», «oficjalny» tekst Kościoła łacińskiego, który za taki został uznany przez Sobór Trydencki i który po ostatniej rewizji pozostaje «oficjalnym» łacińskim tekstem Kościoła. Warto zwrócić uwagę na kryteria, jakimi kierował się wielki biblista w swej pracy tłumacza. On sam je ujawnia, gdy stwierdza, że zachował nawet kolejność słów Pisma Świętego, ponieważ w nim — jak mówi — «również kolejność słów jest tajemnicą», czyli Objawieniem. Podkreśla konieczność sięgania do tekstów oryginalnych (…). Ponadto Hieronim opatrzył komentarzem wiele tekstów biblijnych. Jego zdaniem, komentarze powinny przedstawiać różne opinie, «tak aby roztropny czytelnik, po przeczytaniu różnych wyjaśnień i zapoznaniu się z wielorakimi opiniami — które należy przyjąć lub odrzucić — osądził, która jest najbardziej wiarygodna, i — niczym doświadczony bankier — odrzucił fałszywą monetę». (…)
Tak więc żarliwe umiłowanie Pisma Świętego wypełniało całe życie Hieronima. Tę miłość starał się on zawsze budzić także pośród wiernych. Jednej ze swoich córek duchowych zalecał: «Kochaj Pismo Święte, a mądrość cię ukocha; kochaj je serdecznie, a ono będzie cię strzec; szanuj je, a zaznasz od niego czułości. Niech będzie dla ciebie niczym twoje naszyjniki i kolczyki». A dalej: «Umiłuj mądrość Pisma Świętego, a nie będziesz miłowała występków cielesnych».
Dla Hieronima fundamentalnym kryterium metody interpretacji Pisma Świętego była zgodność z Magisterium Kościoła. Nie możemy nigdy sami czytać Pisma Świętego. Spotykamy zbyt wiele zamkniętych drzwi i łatwo błądzimy. Biblia została napisana przez lud Boży i dla ludu Bożego, pod natchnieniem Ducha Świętego. Jedynie w tej komunii z ludem Bożym możemy rzeczywiście dotrzeć z naszym «my» do istoty prawdy, którą Bóg chce nam przekazać. Hieronim uważał, że autentyczna interpretacja Biblii powinna zawsze być zgodna z wiarą Kościoła katolickiego. Nie chodzi o wymóg narzucony tej Księdze z zewnątrz. Ta Księga jest właśnie głosem pielgrzymującego ludu Bożego, i jedynie gdy trwamy w wierze tego ludu, jesteśmy — jeśli można się tak wyrazić — właściwie nastrojeni, by pojąć Pismo Święte.
Benedykt XVI, audiencja generalna 7 listopada 2007 r.
Hieronim, nazwany przez Prospera z Akwitanii «wzorem postępowania i nauczycielem rodzaju ludzkiego», pozostawił nam również bogate i zróżnicowane nauczanie na temat ascetyzmu chrześcijańskiego. Przypomina on, że odważne dążenie do doskonałości wymaga stałego czuwania, częstych umartwień, choć podejmowanych z umiarem i roztropnością, wytrwałej pracy intelektualnej lub fizycznej, by uniknąć próżnowania, a zwłaszcza wymaga posłuszeństwa Bogu. (...) Do ascetycznych praktyk można zaliczyć również odbywanie pielgrzymek. W szczególności Hieronim przyczynił się do rozwoju pielgrzymek do Ziemi Świętej, gdzie pielgrzymi byli przyjmowani i goszczeni w budynkach wzniesionych obok klasztoru betlejemskiego dzięki ofiarności patrycjuszki Paoli, duchowej córki Hieronima.
Wreszcie nie można pominąć milczeniem wkładu, jaki wniósł Hieronim w zakresie pedagogiki chrześcijańskiej (por. Epp. 107 i 128). Chciał on ukształtować «duszę, która powinna stać się świątynią Pana», «drogocennym kamieniem» w oczach Boga. Z głębokim wyczuciem doradza, jak ustrzec ją od złego i okazji do grzechu, unikać dwuznacznych lub próżnych przyjaźni. Zachęca zwłaszcza rodziców, aby dzieciom stwarzali pogodne i optymistyczne środowisko rodzinne, by je zachęcali do nauki i do pracy, również przez pochwały i współzawodnictwo, dodawali im odwagi do przezwyciężania trudności, sprzyjali kształtowaniu się w nich dobrych nawyków i strzegli je przed wyrabianiem złych, ponieważ — i tu przytacza zdanie (…), które usłyszał w szkole — «z trudem uda ci się poprawić to, do czego się spokojnie przyzwyczajasz». (…) Pośród zasadniczych myśli Hieronima jako pedagoga należy zwrócić uwagę na znaczenie, jakie przypisywał zdrowemu i integralnemu wychowaniu od najwcześniejszego dzieciństwa, uznanie szczególnej roli rodziców, potrzebę solidnej formacji moralnej i religijnej, konieczność nauki dla pełniejszego rozwoju. Ponadto dość nieoczekiwanym aspektem w starożytnych czasach, ale uważanym przez naszego autora za istotny w życiu, jest promocja kobiety, której przyznaje prawo do pełnego rozwoju osobowości, wykształcenia, formacji religijnej i zawodowej. Dziś właśnie widzimy, że kształtowanie osobowości potraktowanej integralnie, wychowanie do odpowiedzialności wobec Boga i człowieka jest prawdziwym warunkiem wszelkiego postępu, pokoju, pojednania i wykluczenia przemocy. Wychowanie do odpowiedzialności wobec Boga i człowieka: to Pismo Święte staje się dla nas przewodnikiem wychowania i tym samym autentycznego humanizmu.

Benedykt XVI, audiencja generalna 14 listopada 2007 r.

plik pdf plik doc