Wytrwała modlitwa pozwala doświadczyć Bożego miłosierdzia
Jeśli płuca modlitwy i Słowa Bożego nie karmią oddechu naszego życia duchowego, grozi nam uduszenie się pośród tysięcy codziennych spraw: modlitwa jest oddechem duszy i życia.
Jeśli płuca modlitwy i Słowa Bożego nie karmią oddechu naszego życia duchowego, grozi nam uduszenie się pośród tysięcy codziennych spraw: modlitwa jest oddechem duszy i życia.
Wspólna wolność może się ostać jedynie w uporządkowanej harmonii wielu wolności, dostępnej dla każdego.
Patrzeć na inną osobę nie tylko jedynie mymi oczyma i poprzez moje uczucia, ale również z perspektywy Jezusa Chrystusa. Jego przyjaciel jest moim przyjacielem. Przenikając to, co zewnętrzne w drugim człowieku, dostrzegam jego głębokie wewnętrzne oczekiwanie na gest miłości.
(...) W biblijnej historii Dawid musi skonfrontować się ze swoim synem Absalomem, który prowadzi z nim wojnę.
W tradycji prorockiej miłosierdzie – jak wskazuje etymologia tego słowa – ma ścisły związek z matczynym łonem (rahamim) i z dobrocią wielkoduszną, wierną i współczującą (hesed), praktykowaną w związkach małżeńskich i w rodzinie.
W tę noc jaśnieje „światłość wielka” (Iz 9,1); nad nami wszystkimi rozbłyska światło narodzenia Jezusa. Jakże prawdziwe i aktualne są usłyszane przez nas słowa proroka Izajasza: „Pomnożyłeś radość, zwiększyłeś wesele” (9.2)! Nasze serce już było pełne radości, z powodu oczekiwania na to wydarzenie; teraz jednak, uczucie to zostało pomnożone i jest przeobfite, ponieważ obietnica się wypełniła, wreszcie się urzeczywistniła. Radość i wesele upewniają nas, że orędzie zawarte w tajemnicy tej nocy pochodzi naprawdę od Boga.
Mój mały ukochany synu,
niech się nie trwoży twoje serce,
Czyż nie jestem przy tobie Ja, twoja Matka?
Czy nie stoisz w moim cieniu?
Czy nie jestem źródłem twojej radości?
Czyż nie jesteś ukryty w fałdach mego płaszcza i w moich ramionach, które cię obejmują?
Czy to nie Ja jestem twoim wybawieniem?
Czyż potrzebujesz czegokolwiek innego?
(…) Nie pozwól, aby twe oblicze i twe serce niepokoiły się. Nie bój się choroby twego wuja ani żadnej innej choroby, ani niczego, co ostre i bolesne.
słowa Matki Bożej do Juana Diego
„Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się!”(Flp 4,4). To uderzające słowa, słowa, które mają wpływ na nasze życie. Paweł każe nam się radować. Praktycznie nakazuje nam się radować. Polecenie to współbrzmi z pragnieniem nas wszystkich – udanego życia, życia sensownego, radosnego.
Chrystus, który oczekuje na naszą miłość w bliźnim
Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych [ludzi] od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie. Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie.
Wspólnota oparta na Bożej miłości agape
„Jest w zgromadzeniu siostra – pisze św. Teresa od Dzieciątka Jezus – która ma talent drażnienia mnie na każdym kroku; jej zachowanie, jej słowa, jej usposobienie wydają mi się bardzo nieprzyjemne.
Tak więc, ideą jest spotkanie. Ta kultura spotkania, która jest wyzwaniem. Dzisiaj nikt już nie ma wątpliwości, że świat jest w stanie wojny. I oczywiście nikt nie ma wątpliwości, że w świecie panuje niezgoda. Trzeba zatem zaproponować w jakiś sposób kulturę spotkania. Kulturę integracji, spotkania, budowania mostów. Czy nie tak? Wy właśnie nad tym pracujecie.
Człowiek ma w sobie tajemnicze pragnienie Boga. W znaczący sposób Katechizm Kościoła Katolickiego stwierdza na początku: «Pragnienie Boga jest wpisane w serce człowieka, ponieważ został on stworzony przez Boga i dla Boga. Bóg nie przestaje przyciągać człowieka do siebie i tylko w Bogu człowiek znajdzie prawdę i szczęście, których nieustannie szuka» (n. 27). Stwierdzenie to, które również dzisiaj w wielu kontekstach kulturowych wydaje się jak najbardziej podzielane, niemal oczywiste, mogłoby jednakże być swoistą prowokacją w zsekularyzowanej kulturze zachodniej. Wielu naszych współczesnych mogłoby bowiem uczynić obiekcję, że owego pragnienia Boga wcale nie odczuwają.