(...) jakaś kobieta z tłumu głośno zawołała do Niego: «Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś». Lecz On rzekł: «Tak, błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają słowa Bożego i [go] przestrzegają». (Łk 11,27n)

Od Zwiastowania do Zesłania Ducha Świętego Maryja z Nazaretu jawi się jako osoba, której wolność jest całkowicie poddana woli Bożej. Jej Niepokalane Poczęcie odsłania się właśnie w Jej bezwarunkowym posłuszeństwie słowu Bożemu. Posłuszna wiara jest postawą, jaką w swoim życiu przyjmuje w każdej chwili wobec Bożego działania. Zasłuchana Dziewica żyje w pełnej harmonii z wolą Bożą; zachowuje Ona w swoim sercu słowa, które pochodzą od Boga, i składając je razem jak w mozaice, uczy, jak je dogłębnie pojmować. (…) Maryja jest tą, która przyjmuje Słowo, które w Niej stało się ciałem, i łączy się Ona z Nim aż do Jego zamilknięcia w ciszy śmierci. (Benedykt XVI, adh. Sacramentum caritatis, 33)

«Błogosławieni (są) ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je» (Łk 11,28). Jezus znał dobrze swoją Matkę! Wiedział, że słuchała słowa Bożego «sercem szlachetnym i dobrym» (Łk 8,15). Wiedział, że «wiernie zachowywała je w swoim sercu» (por. Łk 2,19) i rozważała, co miałoby ono znaczyć (por. Łk 1,29). Ona, Matka Syna Bożego, związała całkowicie swoje życie z wiernością słowu Bożemu. Ona nieustannie wsłuchiwała się w głos Boży, medytowała nad słowami i wydarzeniami, przyjmując to Objawienie całym swoim istnieniem w «posłuszeństwie wiary». (Jan Paweł II, Anioł Pański, 6 VI 1999, Pelplin)

[Maryja] zachęca nas, byśmy słuchali Jej Syna i czynili to, co On chce. I Ona nie tylko mówi nam o tym, ale całym swoim życiem daje nam przykład zasłuchania i posłuszeństwa. (…) Jej fiat zarówno umożliwia Bogu ratowanie ciebie, jak i tobie Jej naśladowanie. Ona uczy cię wypowiadać Bogu to samo „tak”, które sama wypowiedziała, a przez to zbawienie świata może stać się twoim osobistym zbawieniem. (W. Stinissen OCD, Dziś jest dzień Pański, Poznań 2002, s.386)

Wielkość Maryi nie leży w przekonaniu, że nigdy nie ogarniały Jej wątpliwości, ale w tym, że kiedy czegoś nie pojmuje, nie reaguje lękiem, niecierpliwością, rozdrażnieniem czy obawą. (…) Zamiast tego przyjmuje postawę typową dla ubogich w duchu: pełna pokoju, cierpliwości i łagodności (…) skrywa się w siebie myśląc: Jaka jest w tym wszystkim wola Boża? Matka jest jak te kwiaty, które gdy gaśnie jasność słońca, zamykają się w sobie. Wycofuje się do swego wnętrza i napełniona pokojem, utożsamia się z zaskakującą wolą Bożą, przyjmując tajemnicę życia. (I. Larrañaga, Milczenie Maryi, Warszawa 1996, s.5)

Naszym bardzo częstym grzechem są zbytnie troski – zaniepokojenie i wielkie zaabsorbowanie tym, co spotyka nas w codziennym życiu albo co może nas spotkać w przyszłości. (…) Jezus nazwie je cierniami, zagłuszającymi słowo Boże: „Są zasiani między ciernie: to są ci, którzy słuchają wprawdzie słowa, lecz troski tego świata, ułuda bogactwa i inne żądze wciskają się i zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne” (Mk 4,18-19). (Zawierzyć się Opatrzności Bożej, s.253)


Pytania pomocnicze:

1. W jaki sposób próbujesz wsłuchiwać się w słowo Boże?
2. Co ci w tym przeszkadza?

Wersja dla Worda